Ruch organiczny na stronie – dlaczego warto o niego zadbać?

Posiadacie strony internetowe? Nawet jeśli nie, to zapewne wiecie, z czym wiąże się zadbanie o jej skuteczność. Zdajecie sobie sprawę, że strona (zwłaszcza, jeśli to działalność e-commerce), aby zarabiać, musi generować ruch. Jak to osiągnąć? Między innymi przez social media, reklamy, odnośniki na stronach partnerskich oraz ruch z wyszukiwarek internetowych (w praktyce – w lwiej części z Google’a). Większość z nich to źródła częściowo lub w pełni płatne. Do nielicznych wyjątków należy ruch organiczny.

Czym jest ruch organiczny?

Co to jest ruch organiczny lub (z tym oryginalnym określeniem także często można się spotkać w Polsce) organic traffic? To po prostu ruch pozyskany z bezpłatnych wyników wyszukiwania w internetowych wyszukiwarkach (Google, Bing, Yahoo i inne). Jak odróżnić je od płatnych reklam? W Google’u bezpłatne, organiczne wyniki znajdziemy zazwyczaj nieco niżej na liście (pierwsze miejsca w przypadku popularnych fraz zajmują reklamy), a przed adresem strony (znajduje się pod tuż tytułem) nie posiadają znacznika „Reklama”.

W jaki sposób znalazły się one w wynikach wyszukiwania? Strona została zindeksowana a następnie, dzięki szeregowi czynników (siła domeny, liczba linków przychodzących i wychodzących, treści, przyjazność strony dla użytkownika itp.) „sklasyfikowana” na danym miejscu pod kątem dopasowania do odpowiedniej frazy. Jak już zostało wcześniej wspomniane – za ten „wynik” posiadacz strony nie płaci, choć to nie znaczy, że jego osiągnięcie nie pociągnęło za sobą żadnych kosztów.

Organic a direct traffic

Przy okazji warto poruszyć ciekawą kwestię, łączącą się z zagadnieniem ruchu organicznego. Analizując ruch na stronie w narzędziu analitycznym (np. Google Analytics) można spotkać się z kilkoma rodzajami jego źródeł. „Paid” to oczywiście ruch płatny, „referral” to ruch z różnego rodzaju odnośników na stronach trzecich, „organic” to ruch bezpłatny z wyników wyszukiwania (oczywiście z wykluczeniem reklam), a „direct”? Wydawałoby się, że te „bezpośrednie” (tak należałoby to słowo tłumaczyć) wejścia to wynik ręcznego wpisania adresu strony w pasek przeglądarki.

Okazuje się jednak, że to tylko częściowo prawda. W dużej mierze kategoria „direct” kryje… także ruch organiczny! Dowód na to dostarczył w 2014 roku Groupon. Analitycy ruchu zatrudnieni w firmie przeprowadzili ciekawy test. „Zdeindeksowali” (czyli usunęli z wyników wyszukiwania) wszystkie strony i zobaczyli jak zupełne „wyczyszczenie” ruchu organicznego odbije się na innych jego źródłach. Ku swojemu zdumieniu odkryli, że w wyniku wyczyszczenia organicznego źródła, ruch w kategorii „direct” spadł o ponad połowę! To oznacza, że udział ruchu organicznego w całości ruchu na stronie jest jeszcze większy niż przypuszczamy!

Dlaczego warto zawalczyć o organic?

Powyższa konkluzja dość jasno daje do zrozumienia, że ruch organiczny, mimo swojego malejącego udziału w całkowitym ruchu (od lat rosnąca rola reklamy internetowej, czy też referrali) jest bardzo znaczącą pozycją, o którą warto zadbać. Dobrze jednak pomyśleć o ruchu organicznym także ze względu na fakt, że to zdecydowanie tańsze źródło pozyskania użytkowników. Inwestycja w przystosowanie swojej strony do pozyskiwania bezpłatnego ruchu z wyszukiwarek to wydatek znacznie mniejszego kalibru niż utrzymywanie stałych kampanii reklamowych. Nie wspominamy już o takich, wielce prawdopodobnych sytuacjach, gdy kampanie są zawieszane w wyniku błędu systemu reklamowego (rzadkie, ale jednak się zdarza) lub w wyniku nawet nieumyślnego naruszenia jego regulaminu (to zdarza się dość często, a o spowodowanie naruszenia wcale nie jest tak trudno!).

Wówczas strona zostaje odcięta od źródła pozyskania ruchu, a jeśli płatne źródła odpowiadają za przypływ, np. 80% całkowitej liczby użytkowników, to zwłaszcza w przypadku e-commerce taki spadek będzie bardzo wyczuwalny i, nie bójmy się użyć tego słowa, będzie stanowił zagrożenie dla działalności strony. Choćby z tego powodu warto zabezpieczyć się w postaci stałego i bardziej odpornego na nieprzewidziane zdarzenia kanału pozyskiwania użytkowników. Więcej źródeł ruchu, większa dywersyfikacja, to w tym przypadku znacznie większe bezpieczeństwo, brak uzależnienia się od w dużej mierze nieprzewidzianych sytuacji oraz oszczędność pieniędzy. Jak już wcześniej zostało to wspomniane, inwestycja w bezpłatne wyniki wyszukiwania (optymalizacja strony, pozycjonowanie) jest zdecydowanie niższa niż inwestycja w reklamę.

Omów z nami swój pomysł

michal-ostrowski-kontakt

Napisz do nas

    Jakimi sposobami zwiększyć ruch organiczny?

    Tutaj przechodzimy do sedna sprawy. Jakimi sposobami zwiększyć udział ruchu organicznego na swojej stronie? Odpowiedzi jednoznacznej oczywiście nie ma, ale można pokusić się o stworzenie kilku porad dotyczących prac, które warto przeprowadzić, by nasza strona była przyjazna dla wyszukiwarek, co odbije się pozytywnie na jej pozycji w wynikach, a przez to – wzrośnie wzrośnie wartość ruchu przychodzącego na stronę.

    Od czego zacząć? Jeśli strona już istnieje, warto zastanowić się nad audytem SEO. To badanie da nam pogląd na to, czy nasz serwis jest zbudowany prawidłowo, czy wykorzystywane są wszystkie jego możliwości, ale przede wszystkim – da nam wskazówki, co można poprawić, zmienić lub zaimplementować na stronie. Na pewno jednak trzeba zadbać o podstawy, czyli zoptymalizować serwis pod kątem wyszukiwarek. Należy sprawdzić, czy strona jest przyjazna dla użytkownika (i to nie tylko tego, który używa komputera stacjonarnego, ale też urządzeń mobilnych), choćby za pomocą Google PageSpeed Insights. Zmniejszyć jej „wagę” (niemal zawsze można „odchudzić” graficzne elementy strony), sprawdzić, czy strony są dobrze opisane, czy opisy i teksty alternatywne są przypisane do grafik itp.

    Na osobny akapit zasługują treści. To dzięki nim ściągniemy do nas ludzi. Modne od pewnego czasu hasło “content is king” nie jest wydumane. To treści stanowią głównie o sile strony – ich ilość (liczba zindeksowanych stron), ale przede wszystkim jakość. Pamiętajmy, że wyszukiwarki „doceniają” tzw. dobre treści – artykuły, czy nawet strony, które napisane są poprawnym językiem, zawierają logiczne, naturalnie brzmiące teksty oraz dodatkowe elementy, np. grafiki. Zasada jest prosta – im więcej podstron, które zawierają wartościowe dla użytkownika materiały, tym dana strona znajduje się wyżej w wynikach wyszukiwania.

    To podstawy. Co później? Później warto zacząć na poważnie pozycjonowanie. Uciec od przypadku i uzależnienia się od płatnej reklamy.

    Porozmawiajmy o Twoim pomyśle

    Napisz do nas

      Powiązane wpisy

      Masz pytanie zadzwoń lub napisz do nas

      Skontaktuj się z nami